Dęby zamiast sosen?

Udostępnij:

Wielkie porządki w Lesie Kabackim. Leśnicy wycinają drzewa, które biologicznie nie pasują do rezerwatu. W zamian posadzono już 5 tysięcy nowych dębów, lip, wiązów i głogów.
Wycinka zaniepokoiła stałych bywalców Lasu Kabackiego. Leśnicy uspokajają – to nie wyzysk lasu, a mądra gospodarka jego zasobami. Większość drzew została wycięta w ubiegłym roku w ramach przebudowy drzewostanu. Na żyznych glebach, gdzie powinny rosnąć dęby czy graby i powinien być wielopiętrowy las, przez lata rosły sosny. To zaburzało bioróżnorodność. Wycinanie drzew jest zgodne z planem ochrony rezerwatu im. Stefana Starzyńskiego. O tym, które drzewa mogą zostać wycięte decyduje zespół niezależnych ekspertów w konsultacji z Lasami Miejskimi, ekologami i Generalną Dyrekcją Ochrony Środowiska. Decyzję tę zatwierdza wojewoda.
Część wyciętych drzew zostaje w lesie, żeby zwiększyć bioróżnorodność, na martwym drewnie rozwijają się inne gatunki roślin. Przebudowa rezerwatu im. Stefana Starzyńskiego zaplanowana jest na najbliższe kilkanaście lat i ma doprowadzić do naturalnego odrodzenia się w lesie pożądanych gatunków.

fot. haloursynow.pl

Udostępnij:

Komentarze