Głupi dowcip doprowadził do ewakuacji sądu

Udostępnij:

W poniedziałek 17 października około godziny 10.00 pod siedzibą Sądu Rejonowego w Pruszkowie pojawiły się wozy strażackie i policyjne radiowozy. Policjanci wyłączyli z ruchu ulicę Kraszewskiego na wysokości sądu i zabezpieczyli wejście do budynku, który jednocześnie zaczęli opuszczać pracownicy.
Całe to zamieszanie powstało po tym, gdy ktoś wysłał do sądu kopertę z „tajemniczą zawartością”. Na miejscu przez kilka godzin pracowała m.in. jednostka chemiczna strażaków z Warszawy. Służby poinformowały, że nikt nie ucierpiał w związku z tym zdarzeniem. A co było w tajemniczej kopercie? Mówi starszy aspirant Marzena Dąbrowska z policji w Pruszkowie:

Wygląda więc na to, że był to głupi żart. Dowcipnisiowi nie powinno być do śmiechu, gdy policjanci go znajdą i wystawią rachunek za kilkugodzinną akcję służb. Mówi Marzena Dąbrowska:

Marek Gutowski

fot.Piotr Tomaszewski

Udostępnij:

Komentarze