“I Ty jesteś pieszym!” – nowy spot z udziałem prezydenta Pruszkowa
Długo przyglądaliśmy się dyskusji na temat pierwszeństwa pieszego jaka toczyła się na łamach gazet po wypadku na Sokratesa w Warszawie oraz po expose premiera Morawieckiego. Doszliśmy do wniosku, że przeciwnicy tego pierwszeństwa nie mają świadomości, że idąc do pojazdu oraz opuszczając pojazd są lub stają się pieszymi. Zsiadasz z roweru – stajesz się pieszym. Zsiadasz z motocykla – stajesz się pieszym. Wysiadasz z auta – stajesz się pieszym. Kiedy już nim jesteś oczekujesz od innych kierujących, aby ustąpili pierwszeństwa, bo przecież stoisz przy przejściu, może klniesz pod nosem, że nikt nie chce zatrzymać się. Ale przed chwilą byłeś kierowcą…
Stąd pomysł krótkiego, prostego spotu uświadamiającego zmianę relacji i zmiany oczekiwań. Krótki przekaz, „I Ty jesteś pieszym”, jak tylko staniesz nogami na chodniku i trzepniesz drzwiami. Film stworzyliśmy pod koniec listopada, aby temat pierwszeństwa pieszego nie zniknął wraz ze Świętami Bożego Narodzenia. Temat był intensywnie wałkowany przez trzy tygodnie przez wszystkie media po wypadku na Sokratesa – wiem, bo w tylu redakcjach nie byłem od czasów Zarządu Dróg Miejskich, gdzie byłem rzecznikiem. I nagle „Światowy Dzień Pamięci Ofiar w Ruchu Drogowym” – cisza. Nie ma tematu. Na chwilę został ożywiony po expose premiera Mateusza Morawieckiego, aby znów wrócił do mediów branżowych, jakby tylko BRD24 i organizacjom pozarządowym na tym zależało. W okresie świątecznym spot trafi do Multikina.
ROWERZYSTA, MOTOCYKLISTA I KIEROWCA
Pomimo że zdecydowaną większość potrąceń pieszych spowodowali kierowcy, postanowiliśmy użyć wszystkich prowadzących pojazdy. Rowerzystę, motocyklistę, kierowcę. Rowerzystę – w filmie Lech Piasecki (Mistrz Świata) z uwagi na śmiertelne potrącenie starszej pani w Warszawie przy rondzie Waszyngtona. Proces rowerzysty rozpoczął się w listopadzie tego roku. Mamy też przed oczami obraz staruszki, którą młody rowerzysta wiozący swojego kolegę na kierownicy zabił na przejściu dla pieszych. Motocyklistę – w filmie Jacek Czachor (Mistrz Świata) z uwagi na materiały, jakie oglądaliśmy na profilu BRD24 na Facebooku, kiedy to motocyklista omija matkę z dzieckiem, która jest już na środku pieszego. Kierowcę – u nas Leszek Kuzaj, z oczywistych względów. Jak widzimy z każdym pojazdem pieszy może nie mieć szans. Stąd wszyscy uczestnicy ruchu w filmie. Aktorzy, rowerzysta, motocyklista, kierowca, dokładnie w tych samych strojach, lecz już piesi, dochodzą do przejścia. Lech Piasecki wypowiada kwestię „a teraz chciałbyś, aby ktoś cię przepuścił, prawda?” Zmiana postawy, przed chwilą prowadziłeś pojazd, nie ustępowałeś. Ach! Uświadomiłeś sobie, że jesteś pieszym. No tak. Teraz uświadom sobie to jadąc pojazdem, że za chwilę staniesz się pieszym i będziesz czekał na takim przejściu, które przed chwilą ominąłeś.
MIŁY KIEROWCA
Długo zastanawialiśmy się, czy włożyć w usta Jacka Czachora kwestię „o jaki miły kierowca”. Przecież powinno to wynikać z przepisów, że kierowca ma się zatrzymać, że to jego psi obowiązek – przewijało mi się przez głowę. Owszem, ale jak chcemy zmienić postawę, to nie jedynie kijem w postaci przepisu i mandatu. Skądś biorą się potrącenia pieszych, tak liczne, mimo jednoznacznych przepisów, mimo punktów karnych i możliwości odsiadki. Zdecydowaliśmy się na tę kwestię po konferencji w Okręgowej Radzie Adwokackiej. Psycholog transportu wyjaśniła nam, że kiedy uczymy dziecko pewnych obowiązków, to nagradzamy je. Cukierkiem, dobrym słowem, pogłaskaniem. Po pewnym czasie, kiedy obowiązek stanie się nawykiem, tych nagród jest coraz mniej. Tak samo powinniśmy postępować przy zmianach postaw kierowców. Kwestia „o jaki miły kierowca” to właśnie taka nagroda. Tak, społeczeństwo oczekuje od ciebie, takiej właśnie postawy. Tak, da wyczuć się zdziwienie. Ponieważ jest to jednak rzadka postawa, o czym właśnie jest spot. „Miły kierowca”, w spocie Paweł Makuch Prezydent Pruszkowa, również nawiązuje kontakt wzrokowy z pieszymi. Czyli widzi, czyli nie jest jedynie skupiony na sobie, na telefonie komórkowym. Obserwuj, reaguj.
NO TO IDZIEMY
Aktorzy – piesi nawiązują kontakt wzrokowy z kierowcą. Rebecca Ashton, która uczestniczyła w naszej konferencji „Pieszy zawsze pierwszy” w 2017 roku, pierwsze co zauważyła, że polscy kierowcy nie nawiązują kontakt wzrokowego z pieszym. Unikając tego kontaktu, nie szukając go wcale, blokują w ten sposób decyzję konieczności ustąpienia. Pieszy nawet w krajach bezwzględnego pierwszeństwa ma obowiązek upewnienia się, że kierowca wie, iż pieszy ma pierwszeństwo. Może być to kierowca z innej kultury (Polak), który może nie znać przepisów. Nawiązanie kontaktu wzrokowego z kierowcą obserwowałem w Hiszpanii. Póki byłem ustawiony bokiem do przejścia czekając na dzieci nikt nie zatrzymał pojazdu, co nie znaczy, że mnie nie obserwował. Jak tylko zwróciłem się do przejścia przodem, wszyscy zatrzymywali pojazd. Fakt, poruszali się z prędkością, która umożliwiała zatrzymanie pojazdu na krótkim dystansie. W Szwecji, kiedy testowano samochody w pełni autonomiczne, piesi nie wchodzili na przejście z uwagi na to, że nie mogli nawiązać kontaktu wzrokowego z kierowcą, którego nie było. Bali się wejść na przejście, bo nie byli pewni, że – w tym przypadku – samochód ich widzi. Nalepiono oczy na szybę, czyli ja mam oczy, on ma oczy, ja go widzę, on mnie widzi, wchodzę.
PASAŻER
Bardzo istotną rolę odgrywa pasażer. Na wspomnianej konferencji w Okręgowej Rady Adwokackiej zapoznałem się z nowym pojęciem „efektu zebry”. Chodzi zwierzę z Afryki, a nie o przejście dla pieszych. Aby nie przytaczać całego wykładu, „efekt zebry” sprowadzę do zdania „mało jest grobów kierowców altruistów”. Ludzki mózg jest zaprogramowany na przeżycie. Masz unikać zagrożeń, a jak się one pojawią masz zminimalizować ryzyko utraty życia. Tak również dzieje się w momencie wypadku. Możesz jechać prawidłowo, 50 km/h, ale jak widzisz pojazd jadący na czołówkę, kierowca instynktownie obraca samochód przeciwnym bokiem do uderzenia, przeważnie prawym. Stąd często komunikaty, kierowca przeżył, wszyscy pasażerowie zginęli. Nawet uderzając w drzewo, auto uderza prawą stroną, a nie lewą – o ile kierowca ma szansę wyprowadzenia pojazdu.
W polskiej kulturze jazdy pasażer przybiera postawę bierną, nie komentuje zachowania kierowcy,
a jeżeli próbuje to jest besztany, że to „ja prowadzę auto”, „nie podoba się to wysiadaj”. Pasażer, który pozwala wieźć się na śmierć przez pijanego kierowcę, przez brawurowego kierowcę, ma ogromną rolę edukacyjną. „Nie będziesz prowadził, bo jesteś pijany”. „Nie jedź tak szybko, bo nas zabijesz.” „Zobacz, pieszy stał, nie ustąpiłeś mu”. Polskiemu kierowcy nie przeszkadza się prowadzić samochodu. W rolę pasażera wcielił się Ziemisław Gintowt, dziekan Okręgowej Rady Adwokackiej.
11 SEKUND
Krajowa Rada Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego obliczyła prędkość pieszego. Znalazłem to przypadkiem, ale posłużyło do pointy filmu. Pieszy w terenie zabudowanym porusza się 1,4 m/s. W terenie niezabudowanym szybciej przebiera nogami – 1,8 m/s. Przechodząc przez przejście dla pieszych pokonamy ulicę Sokratesa właśnie w 11 sekund. Tyle zajmie nam ustąpienie pieszemu. Masz do wyboru „potrącisz posiedzisz do 8 lat, ustąpisz posiedzisz 11 sekund”. Posiedzisz w ciepłym aucie, z muzyką, śnieg nie pada, deszcz nie pada, nie wieje. 11 sekund. Kiedy pracowałem w ZDM, kierowcy określali, że czerwone trwa 5 minut. Tymczasem najdłuższy cykl to 120 sekund. Kierowcy zdaje się, że ustąpienie zabierze mu zbyt dużo czasu, to raptem 11 sekund. Oczywiście, wypowiedź pasażera to postawa życzeniowa. Mamy w pamięci nie jeden wyrok, o 8 latach nie słyszałem. Ale, przepis jest.
No właśnie, przepis jest. Pomimo że jest za pierwszeństwem pieszego przed zebrą, nie odrzucałbym obaw, że przepis będzie – jak o „korytarzu życia”, na A2 nikt go nie stosuje. Czeka nas długa walka o zmianę postawy.
WSPARCIE
Bohaterowie filmu to ludzie w dojrzałym wieku, bo takiej postawy oczekujemy od każdego uczestnika ruchu drogowego. Spot objął patronatem Rzecznik Praw Obywatelskich. Spot powstał we współpracy z Naczelną Radą Adwokacką, Polskim Związkiem Motorowym, Urzędem Miasta Pruszkowa, Strażą Miejską w Pruszkowie. Wsparcia udzielili Galeria „Nowa Stacja” w Pruszkowie i Renault Polska. Aktorów umalowała „Galeria Urody Arkadius”. Film pojawi się na ekranach Multikina od 27 grudnia do 9 stycznia.
Źródło: Fundacja Drogi Mazowsza