Kolarski skandal
„Nie ma i nie będzie przyzwolenia na żadne patologie w polskim sporcie” powiedział o skandalu obyczajowym w PZKolu Witold Bańska minister sportu i wzywa zarząd Polskiego Związku Kolarskiego do dymisji, ale ten odmawia i odpiera zarzuty. W związku miało dochodzić do zastraszania, seksu z podopiecznymi, także nieletnimi, a nawet gwałtu powiedział portalowi Wirtualna Polska Piotr Kosmala były wiceprezes związku
Sprawa sięga co najmniej dekady, a obecny prezes PZKolu Dariusz Banaszek chcę ją wreszcie wymieść spod dywanu.
Prezes związku dodaje, że podejrzewany o niestosowne zachowanie, został zwolniony dyscyplinarnie już w połowie sierpnia.
Sprawa została skierowana do prokuratury, a minister sportu Witold Bańka żąda dymisji całego związku kolarskiego, na razie cofnął wszystkie dofinansowania.
Problem w tym, że PZKol nie czuje się winny a na pewno nie cały dlatego, tylko jego część zadeklarowała podanie się do dymisji. Sprawa jest patowa, prezes związku chce spotkania i rozmów z ministrem sportu.
Andrzej Kopczyński
fot. archiwum