Ogromna kolejka do pruszkowskiej przychodni
W środę 15 czerwca od rana pod poradnią endokrynologiczną w Pruszkowie tworzyła się coraz większa kolejka pacjentów, oczekujących na zapisy do lekarza. Wśród oczekujących, głównie osób starszych, z każdą godziną narastało zniecierpliwienie.
„To jest karygodne, żeby traktować w ten sposób ludzi”; „to nie jest normalne. Do lekarza powinny być zapisy z wizyty na wizytę, a nie żeby był taki tłum ludzi”; „jak tu żyć? Mam co miesiąc tysiąc złotych emerytury i muszę prywatnie chodzić do lekarza, bo tutaj nie sposób się zapisać” – narzekali pacjenci stłoczeni w kolejce.
Próbowaliśmy się dowiedzieć, skąd to zamieszanie, jednak nikt z obsługi poradni nie chciał rozmawiać z naszym reporterem.
Próbowaliśmy się tam też dodzwonić – bezskutecznie. Z informacji uzyskanychprzez portal wpr24.pl wynika, że przychodnia ma kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia tylko do końca czerwca, przez co zapisy dla stałych pacjentów zostały chwilowo wstrzymane.
Władze placówki przy ulicy Drzymały obiecują, że każdy z pacjentów zostanie obsłużony. Tylko kiedy to będzie? Na to pytanie nie znamy odpowiedzi.
Zdjęcie: Piotr Tomaszewski