Piroman z warszawskiego Mokotowa niszczył samochody i atakował przechodniów

Udostępnij:

31-letni Gustaw C. przyznał, że od lat interesuje się materiałami wybuchowymi. Swoje zainteresowania realizował w bardzo niebezpieczny i szkodliwy sposób. Kilka dni temu 31-latek zaczął wrzucać petardy do skrzynek pocztowych, na balkony i pod nogi przechodniów Ursynowa. Co gorsze, uszkodził też cztery samochody, wkładając zapalone petardy pod wycieraczki. Ich wybuchy niszczyły szyby i karoserie aut. Warszawscy policjanci zatrzymali piromana dopiero po zgłoszeniu od kobiety, której Gustaw C. rzucił petardę pod nogi. Gdy dotarli pod jego mieszkanie, piroman nie chciał otworzyć drzwi i rzucał petardy z balkonu. Policjanci weszli więc do środka właśnie przez balkon i zakuli niebezpiecznego mężczyznę w kajdanki. Gustaw C. narobił szkód na kilka tysięcy złotych i naraził zdrowie wielu osób. Najbliższe 3 miesiące spędzi w areszcie, ale za swoje piromańskie “wyczyny” może spędzić za kratkami nawet do 5 lat.

Marek Gutowski

fot.archiwum

Udostępnij:

Komentarze