Zabytkowa kamienica w pobliżu Dworca Zachodniego zagrożona rozbiórką

Udostępnij:

To skutek pożaru, do jakiego doszło pod koniec października przy ulicy Prądzyńskiego 23b na warszawskiej Woli. Spłonęło całe poddasze i dach budynku, a lokatorzy zostali ewakuowani. Mieszkańcy podejrzewają, że było to celowe podpalenie. Twierdzą, że miejskie służby i zarządca terenów przy Prądzyńskiego nie zabezpieczyły należycie miejsca zdarzenia. Dopiero kilka dni temu spalony dach został przykryty. Wcześniej budynek kilka razy zalały opady deszczu. W dalszym ciągu lokatorzy nie mają tam wstępu. Większość z nich pozostaje u rodziny lub znajomych, ale nie zamierzają rezygnować z powrotu do swoich domów. Kamienica przy Prądzyńskiego znajduje się na terenach kolejowych. Tak jak całe osiedle w tym rejonie, powstała w dwudziestoleciu międzywojennym i jest wpisana do gminnej ewidencji zabytków. Mieszkańcy zwrócili się więc do stołecznego konserwatora zabytków z prośbą o objęcie budynku specjalnym nadzorem.  Boją się, że w przeciwnym razie zostanie on rozebrany. Nadal nie została wyjaśniona seria tajemniczych podpaleń w okolicy. Mówiła o tym na początku listopada radna dzielnicy Wola, Aneta Skubida:

Czy ekspertyza nadzoru budowlanego pozwoli potwierdzić te podejrzenia? Jej wstępne ustalenia mają być znane jutro. Temat wolskiego osiedla przy Prądzyńskiego będzie też omówiony w najbliższą środę na posiedzeniu dzielnicowej Komisji Bezpieczeństwa, Porządku Publicznego i Działalności Gospodarczej.

Udostępnij:

Komentarze