Znicz przegrywa u siebie ze Stomilem aż 0:3
Piłkarze z Pruszkowa mieli wczoraj zdobyć pierwsze 3 punkty w sezonie, ale niestety zarobili jedynie 3 gole do swojej bramki od Stomilu Olsztyn i spadli na ostatnie miejsce w tabeli I ligi.
Pierwszą połowę meczu lepiej rozpoczęli gospodarze z Pruszkowa, którzy odważnie atakowali.
Akcje skrzydłowych Aleksandra Jagiełły i Mateusza Stryjewskiego sprawiały gościom dużo problemów. Coraz lepsze sytuacje do zdobycia gola miał Maksymilian Banaszewski, ale w bramce Stomilu znakomicie spisywał się Michał Leszczyński, który kilka razy musiał ratować goci świetnymi interwencjami.
Dramat pruszkowian zaczął się pod koniec pierwszej połowy, kiedy to gola dla przyjezdnych zdobył japoński zawodnik, Tsubasa Nishi.
W drugiej połowie akcje Znicza nie były już tak groźne, a piłkarze Stomilu cofnęli się pod swoją bramkę i czekali na okazje do kontrataku. Ich taktyka okazała się skuteczna: po jednej z akcji goci w 71 minucie piłkę do własnej bramki skierował głową Rafał Zembrowski i Stomil prowadził już 2:0. Gospodarzy pogrążyła bramka zdobyta przez Grzegorza Lecha w 87 minucie.Po meczu swojego rozczarowania nie ukrywał trener żółto-czerwonych, Andrzej Prawda.
Pruszkowianie przegrali ze Stomilem Olsztyn 0:3 i wygląda na to, że w tym sezonie czeka ich ciężka walka o utrzymanie w I lidze.
Zapis audio konferencji prasowej po meczu Znicz Pruszków – Stomil Olsztyn, w której udział wzięli trenerzy obydwu drużyn. Adam Łopatko trener Stomilu Olsztyn oraz Andrzej Prawda, trener Znicza Pruszków:
Partnerem medialnym drużyny Znicza Pruszków jest POPradio.
fot.Znicz Pruszków/Piotr Tomaszewski