Taksówkarz z Pruszkowa dostał 8 tysięcy złotych grzywny… za jazdę po Warszawie

Udostępnij:

Chciał zarobić, jednak wyprawa do stolicy będzie go sporo kosztowała. Jak donosi serwis internetowy Wawalove, taksówkarz z Pruszkowa odebrał telefon od klientki, która zamówiła kurs spod jednego z warszawskich hoteli. Pojechał więc, żeby ją odebrać.
W trakcie przewozu klientki na terenie Warszawy zatrzymali go kontrolerzy z Inspektoratu Transportu Drogowego. Taksówkarz pokazał im swoją licencję wyrobioną w Pruszkowie. Nie wiedział jednak, że nie obowiązuje ona w Warszawie.
Główny Inspektor Transportu Drogowego nałożył więc na niego karę w wysokości 8 tysięcy złotych. Taksówkarz próbował się od tego odwołać w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym w Warszawie, ale sąd utrzymał karę.
W uzasadnieniu wyjaśniono, że kierowca mając licencję na obszar Pruszkowa, może wozić klientów tylko na terenie tego miasta. Wyjątkiem może być przewóz, gdy punktem początkowym albo końcowym byłby obszar miasta Pruszkowa.

Marek Gutowski

fot. pixabay

Udostępnij:

Komentarze