Wpadł, bo jechał za szybko. Odpowie za kradzież sejfu z gotówką

Udostępnij:

Dwa lata temu z domu na Imielinie zniknął sejf z gotówką. Złodziej pozostawał nieuchwytny, aż do wczoraj. Wpadł, bo… kolega jechał za szybko.
31-latek był poszukiwany przez ursynowskich policjantów. 7 października 2016 roku włamał się do domu jednorodzinnego i ukradł sejf z zawartością. Zniknęło wówczas 8 tys. złotych. Wczoraj kolega poszukiwanego prowadząc Volkswagena Golfa przekroczył dozwoloną prędkość o blisko 50 km/h. Podczas sprawdzenia w policyjnych bazach danych okazało się, że jeden z pasażerów jest poszukiwany. 31-letni mężczyzna na wniosek policji i ursynowskiej prokuratury decyzją sądu został tymczasowo aresztowany na 3 miesiące. Na wolności pozostają jeszcze wspólnicy Roberta D., którzy pomagali mu we włamaniu.

Andrzej Kopczyński

fot. archiwum

Udostępnij:

Komentarze