Oszukana seniorka

Udostępnij:

Nie ma dnia, aby seniorzy  nie byli narażeni na kradzież kosztowności, a nieraz dorobku całego swojego życia. Kolejna bulwersująca historia miała miejsce  na Ursynowie Północnym gdzie mieszka sporo starszych osób. Przez kilka dni do pani Haliny – 76-latki z ul. Herbsta dzwonił nieznany mężczyzna. Za każdym razem przedstawiał się jako policjant i prokurator. Głos w słuchawce przekonywał ją, że pieniądze zgromadzone na koncie w banku są zagrożone, bo złodzieje dostali dostęp do rachunku. Mężczyzna wmówił starszej pani, by wypłaciła wszystkie środki z banku i przyniosła je w umówione miejsce. Miały trafić “w depozyt policyjny”. Po kilku dniach, do kobiety znów zadzwonił mężczyzna podający się funkcjonariusza organów ścigania. Tym razem opowiadał pani Halinie, że złodzieje planują włamać się do jej mieszkania. W związku z tym powinna oddać biżuterię “w policyjny depozyt”. W kilka dni kobieta straciła wszystkie cenne rzeczy , zorientowała się, że padła ofiarą oszustwa i zgłosiła sprawę do prawdziwych policjantów. Ci zastawiali pułapkę na wytypowanych z policyjnej bazy podejrzanych, i 14 lutego zatrzymali 22 letniego Sebastiana S. Mężczyzna usłyszał już zarzuty oszustwa i usiłowania oszustwa, za co grozi do 8 lat więzienia.

Andrzej Kopczyński

fot. KSP

Udostępnij:

Komentarze